Jakoś tak ostatnio nie kumpluję sie z Internetem po pracy, więc trochę zaległości się narobiło.
Chciałabym się na pewno pochwalić, że udało mi się reaktywować trawę na działce, niżej zdjęcia porównawcze:
|
Po "katastrofie" majowej |
| | |
|
Trzy tygonie póżniej, po nawożeniu i wygrabieniu |
|
| | | | |
| | | |
|
Zrobiłyśmy również z Zuzią mały kwietniczek, jeszcze go nie skończyłam, ale dziecko się cieszy |
|
Co do twórczości własnej, to też jakoś mi nie leży ostatnio - całkowity brak wolnego czasu, ale staram sie poprawić w tym temacie :)
Udało mi się tylko ostatnio w drodze z Łodzi do Warszawy i z powrotem wykonać córce szydełkową torebkę ze sznurka (wzór podpatrzony w TESCO):
|
Truskawkowa torebka :) |
zanim przeczytałam to myślałam, że to dwa różne miejsca na zdjęciach :) gratuluję trawki! :D
OdpowiedzUsuńkwietniczek też przyjemny :)))
btw. pwuwnęłam ci na chustach :}